Kredyty frankowe przedsiębiorców

W przypadku kredytów frankowych przedsiębiorców sprawa jest bardziej skomplikowana niż w klasycznych sprawach konsumentów. Nie mają do nich zastosowania przepisy o klauzulach abuzywnych. Nie stawia to jednak przedsiębiorców zadłużonych w CHF na z góry na przegranej pozycji.

Po pierwsze, co trzeba tu podkreślić, w przypadku kredytów frankowych istotny jest stan z dnia zawarcia umowy kredytowej. Jeśli Kredytobiorca nie był wtedy przedsiębiorcą, to przepisy dotyczące klauzul abuzywnych mają do niego zastosowanie.

Po drugie nawet przedsiębiorca biorący kredyt frankowy mógł, jeśli chodzi o tę umowę, być konsumentem. Zawodowo mogę kierować taksówką, prowadzić fast fooda lub wykańczać wnętrza. Jednak i tak potrzebuję mieszkania, załatwiam zakupy, korzystam z różnych usług. W tych wszystkich sytuacjach jestem konsumentem. I nawet jeśli w zakupionej na kredyt nieruchomości odbieram korespondencję zawodową (przedsiębiorca musi mieć przecież adres) to nie oznacza to, że kupiłem ją jako przedsiębiorca. Warunkiem jest, aby zawarcie umowy kredytu na zakup nieruchomości było związane z moją działalnością gospodarczą lub zawodową.

Dlatego w pierwszej kolejności należy ustalić, czy osoba biorąca kredyt działała jako przedsiębiorca. Nie zawsze jest to oczywiste. Jeśli działała jako konsument to przepisy o klauzulach abuzywnych i ochrona przewidziana w Dyrektywie Rady 93/13/EWG mają do niej zastosowanie.

A co w przypadku osób, które faktycznie brały kredyty frankowe jako przedsiębiorcy? Również ich sytuacja nie jest beznadziejna.

W przypadku tych osób istotne znaczenie ma uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., sygn. III CZP 40/22. Możliwość jednostronnego ustalania przez Banki kursów, po których rozliczana jest spłata kredytów frankowych jest sprzeczna z naturą stosunku prawnego. Postanowienia umów kredytowych przyznające Bankom takie uprawnienia są więc nieważne. Jeśli cała umowa nie może być bez nich wykonywana to jest nieważna w całości.

Możliwość jednostronnego ustalania kursów CHF przez Banki może być też uznana za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Zgodnie z kodeksem cywilnym sprzeczność taka skutkuje nieważnością czynności prawnej. Tak też jest to kwalifikowane w orzecznictwie (niestety jeszcze stosunkowo nielicznym).

Ponadto kredyty frankowe, i to niezależnie czy konsumentów czy przedsiębiorców, powinny być uznane za niezgodne z przepisami Prawa bankowego. W większości z nich nie określono w wymagany sposób kwoty kredytu (kredyty denominowane) albo wysokości świadczenia Kredytobiorcy (kredyty indeksowane). Nie wchodząc w szczegóły w przypadku kredytów denominowanych kwota kredytu była określona w CHF natomiast jej wypłata następowała w PLN. Czyli mimo, że kredyt był złotówkowy to umowa nie określała faktycznej wysokości w jakiej został udzielony. Jest to naruszenie art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego. Jeśli chodzi natomiast o kredyty indeksowane to Banki, kształtując kurs CHF, mogły w dowolny sposób wpływać na wysokość zwracanych przez Kredytobiorców środków. Skoro z umowy kredytu wynika obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, to ta powinna też określać wysokość rat. Gdy zgodnie z umową kredytu może być ona kształtowana przez Bank w dowolny sposób to taka umowa narusza art. 69 ust. 1 Prawa bankowego.

Podsumowując sprawy przedsiębiorców, przynajmniej na razie, są sprawami trudniejszymi niż konsumenckie. Linia orzecznicza dopiero się w nich kształtuje. Jednak wydane wyroki przemawiają za uznaniem, że przedsiębiorcy mogą domagać stwierdzenia nieważności albo odfrankowienia udzielonego im kredytu frankowego.

Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.